Stolica, Eina Pershenko, zaczęła płakać, gdy chroniony las został opisany w Tajlandii, gdy gromadziła próbki lokalnych drzew.
Powiedziała: „To piękne i różnorodne społeczeństwo jest niszczone przez drzewa i zwierzęta, jak widzisz, tak jak to widzisz”.
Pershenko, genetyczny świat królewskich ogrodów roślinnych, Kyu, zebrał nasiona i liście w rezerwacie dzikiej przyrody Umphang z kolegami z Wielkiej Brytanii i Tajlandii.
Badają, w jaki sposób temperatura i wilgotność wpływają na kiełkowanie oraz czy genetyka dyktuje te odpowiedzi.
Może to pewnego dnia zapewnić, że ponowna literatura jest wykonana z drzew, które mogą wytrzymać najgorętsze temperatury i suche warunki spowodowane zmianami klimatu.
Ale w Umphang, odległym obszarze w północno -zachodniej Tajlandii, naukowcy stanęli w obliczu strat, że działalność człowieka i zmiany klimatu już znajdują się w lasach, które mają być prymitywne i ochronne.
Perchanko i jego koledzy podnoszą kilometr po kilometrze przez płonący las lub wciąż głośno, każde kroki podnosi kolumny czarnego i szarego popiołu.
Przeszli przez gęste powalone drzewa, które paliły, a nawet lizały taniec ognia, i zostały skrzyżowane z ziem rolnych pełnych łusek kukurydzy, wszystkie w granicach sanktuarium.
Dzika przyroda, z której sankcjonuje Sanktuarium – Horne Bells, jelenie, słonie, a nawet Tygrysy – nie było widać.
Zamiast tego były ślady efektu pożaru: cykada w wielkości dłoni, przedni neon żółty i koniec zwęglonego tła w kolorze czarnym; Mieszkał w dzikich ptakach, a ona mieści pięć płonących jaj.
„Moje serce jest złamane” – powiedział dr Natannett Yamtaysong. Student oddziału renowacji i badań leśnych na University of Qiang May (Foreo), który współpracuje z Perchanko i jej kolegą z Qan Jean Sala.
„Spodziewałem się, że rezerwat przyrody lub Park Narodowy będzie obszarem chronionym. Nie spodziewam się wielu takich ziem rolnych i po drodze dużego ognia”.
Spalanie w rezerwacie dzikiej przyrody Umphang nie jest dziwne.
Pożary lasów są powszechne w Tajlandii w sezonie spalania wiosennego w kraju, kiedy rolnicy przygotowali pól do przygotowania się do nowych upraw.
Niektóre społeczeństwa mają pozwolenie na życie i uprawę na obszarach chronionych ze względu na ich długoterminową obecność na Ziemi.
Tradycyjnie spalanie pomogło rolnikom wzbogacić glebę, a pożar może być naturalną częścią ekosystemu leśnego. Niektóre nasiona zależą od ognia, aby rosnąć.
Ale spalanie rolnicze może szybko rozprzestrzeniać się na sąsiednie lasy – celowo lub przypadkowo.
Ryzyko wzrasta z powodu suchych warunków zmian klimatu i rosnącej presji ekonomicznej na rolników, którzy chętnie często rosną i przez większe obszary.
Eksperci ostrzegają, że lasy narażone na częste pożary o wysokiej gęstości nie mają szans ich normalnie je odnawiać, i nigdy nie mogą wyzdrowieć.
Zebrane dane satelitarne NASA pokazują gorące punkty i aktywne pożary spalania w wielu obszarach chronionych w Tajlandii w ostatnich tygodniach.
O gorącym turystyce, Chiang May, śmigłowce w celu zwalczania pożarów na lokalnych pożarach lasów, kosztem tysięcy dolarów na misję.
Ale Umphang jest daleki od opinii publicznej.
Lokalni naukowcy środowiskowej twierdzą, że turystowie chronią ten obszar, ale często otrzymują niskie pensje, ze złymi zasobami i nadmiernymi nadmiernymi zasobami.
Jest to długoterminowy problem w Tajlandii, który czasami zamykał obszary chroniły Departament Parków Narodowych, próbując zapobiec rozprzestrzenianiu się pożarów. Administracja nie odpowiedziała na prośby o komentarze.
Wyzwanie nie jest wyjątkowe w Tajlandii. Zniszczony Sharkat zniszczył bogatą Kalifornię, Japonię i Koreę Południową w ostatnich miesiącach.
Była to jednak realistyczna scena dla Alaa, eksperta z kiełkowania nasion w Qi.
„Dziewicze lasy deszczowe, które spodziewaliśmy się zobaczyć, w rzeczywistości już tu nie jest, to się skończyło” – powiedział.
„To naprawdę pokazuje znaczenie zapamiętywania i utrzymania różnorodności biologicznej. Wszystko jest usuwane z bardzo dużą prędkością”.
Sala i Birchinko współpracują z nasionami Qi Milinium, które przenoszą około 2,5 miliona nasion z ponad 40 000 gatunków dzikich roślin.
Chcą „otworzyć” wiedzę od banku nasion i pomóc partnerom takim jak Foreu, który spędził kontrakty na odbudowę lasów zdrowotnych w Tajlandii.
Partnerstwo zaplanuje strukturę genetyczną i różnorodność trzech rodzajów drzew oraz elastyczność zmian klimatu, a ostatecznie określone są obszary nasion w Tajlandii.
„Mamy nadzieję, że jakaś populacja będzie bardziej elastyczna w zakresie zmian klimatu. Wtedy… możemy skorzystać z populacji, której używają do ponownego uruchomienia” -powiedziała Sala.
Ponownie w Wielkiej Brytanii nasiona będą kiełkowane w różnych temperaturach i poziomach wilgotności, aby znaleźć ich górne granice.
Analiza genetyczna pokaże zakres populacji i wszelkie mutacje, które mogą wytwarzać więcej drzew oporności na klimat.
Ale najpierw zespół potrzebuje próbek.
Naukowcy koncentrują się na trzech typach: Albizia Odoralatissima, Phyllanthus emblicka – znanym również jako winogrono fox – i Sapindus Rarak, rodzaj flab -tree.
Cała trójka rośnie w różnych klimatach w Tajlandii, nie są zagrożone i są tradycyjnie używane przez lokalne społeczności, które mogą pomóc w określaniu ich lokalizacji.
Jednak ujawnia się wiele poszukiwań czegoś takiego jak ściganie jaj wielkanocnych, gdy zespół wędruje przez lasy i wyciera otoczenie do wzorców ukierunkowanych drzew.
„Co to jest Sak?” Sala krzyczy, używając lokalnej nazwy Sapindus Rarak, który używał jego owoców raz jako naturalny detergent.
W celu potwierdzenia zależy to od szkółki i technika terenowego, Thongyod Chiangkanta, byłego eksperta w identyfikacji fabryki.
Idealne nasiona owoców są zbierane na drzewie, ale gałęzie mogą mieć dziesiątki stóp w powietrzu.
Istnieje niskie rozwiązanie techniki na ręce czerwony łańcuch na pojedynczej masie podłączony z jednej strony, jest rzucany w kierunku parasola i latający na niektórych gałęziach.
Shake wysyła sztuczki owoców wraz z liśćmi Perchanko, aby je przeanalizować. Próbki oddzielnych liści i gałęzi są starannie naciskane, aby dołączyć do ponad 7 milionów próbek w Herbarum Kew.
Zespoły zbierze w sumie tysiące nasion i wycinają ostrożnie otwarte próbki na każdej stacji, aby upewnić się, że nie jesteś przypisany ani mierzony.
Nie biorą więcej niż jednej czwartej tego, co jest dostępne, pozostawiając wystarczającą ilość normalnego wzrostu z „banku nasion gleby” otaczającego każde drzewo.
Każda udana grupa jest pocieszeniem po miesiącach przygotowania, ale surowa rzeczywistość przyszłości ryzykownego lasu wisi w zespole.
„To podekscytowanie znalezieniem drzew … i jednocześnie naprawdę smutne, ponieważ wiesz, że pięć metrów (16 stóp) obok drzewa jest ogromne pożary, a obszar pogarszający się, i zakładam, że w nadchodzących latach drzewa znikną”.
Perchanko powiedział, że zespół łączy siedem miejsc w całej Tajlandii i pobiera próbki „kapsułki różnorodności genetycznej, którą zachowaliśmy na przyszłość”.
„Robimy coś, ale robimy bardzo mało i być może bardzo późno”.