Z zamiataniem ramienia recepcjonistka wskazała na udogodnienia hotelowe: sala śniadaniowa, siłownia, bar holowy – i schronienie do piwnicy do użytku podczas nalotów, z gorącą i zimną wodą, wentylacją i krzesłami.
Kijowa dostosowała się podczas trzech lat wojny na pełną skalę z Rosją, pochłaniając zagrożenia egzystencjalne i zamieniając je w codzienną rutynę. Ale nawet dla miasta, jakiego nie ma wrogich sił, było to 10 dni.
Ukraina kręci się przed nagłym przełącznikiem USA pod prezydentem Donaldem Trumpem, od najgorszych sojuszników po to, co niektórzy postrzegają jako uspokojenie Moskwy. Zagraniczni dyplomaci w stolicy walczyli o nadążanie: umowa o przekazanie USA kontroli nad zasobami naturalnymi stała się publiczną kłótnią w Białym Domu, a następnie wycofanie amerykańskiego wsparcia.