Prezydent Donald Trump w piątej nocy notatka uchyliła wszelkie istniejące zezwolenia bezpieczeństwa i dostęp do informacji niejawnych dla byłego sekretarza stanu Hillary Clintonbyły wiceprezydent Kamala Harris i różnych innych urzędników.
„Zdecydowałem, że nie leży już w interesie narodowym, aby uzyskać dostęp do informacji niejawnych”, czytamy w notatce wykonawczej. „Niniejszym kieruję każdego działu wykonawczego i agencji, aby podjąć wszelkie dodatkowe działania w razie potrzeby i zgodne z istniejącym prawem w celu odwołania wszelkich aktywnych zezwoleń bezpieczeństwa posiadanych przez wyżej wymienione osoby i natychmiastowe uchylenie ich dostępu do informacji niejawnych”.
Przedstawiciele Harrisa i Clintona nie zwrócili od razu prośby o komentarz w piątek wieczorem.
Notatka stwierdza również, że osoby wymienione – w sumie – nie będą miały dostępu do sklasyfikowanych odpraw ani możliwości dostępu do bezpiecznych obiektów rządowych USA bez eskorty.
Inni wymienione w dyrektywie to byli przedstawiciele Liz Cheney i Adam Kinzinger, były sekretarz stanu Antony Blinken, były doradca ds. Bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan i prokurator generalny Nowego Jorku Letitia James. Dotyczy to również wszystkich członków rodziny Biden.
Wielu ludzi w notatce Trumpa już cofnęło się w tym miesiącu przez dyrektora National Intelligence Tulsi Gabbard.
Departament Stanu wskazane w 2018 roku Ta Clinton, która przegrała z Trumpem w wyborach prezydenckich w 2016 r., W tym roku wycofała jej zgodę na bezpieczeństwo na jej prośbę. Nie jest jasne, czy jej prześwit został później przywrócony.
Trump w lutym powiedział, że odcinał dostęp byłego prezydenta Joe Biden do informacji wywiadowczych.
Na początku tego tygodnia Trump powiedział, że był gotowying Ochrona w tajnej służbie Dla dwójki dorosłych dzieci Biden: Hunter i Ashley Biden.
Wśród pierwszej akcji Trump w styczniu było odwołanie przynajmniej odprawy bezpieczeństwa 50 byłych urzędników wywiadowczych Who podpisał list podczas kampanii w 2020 r. Sugerujący zawartość laptopa należącego do Huntera Biden, miał „klasyczne znaki rosyjskiej operacji informacyjnej”.