Tigist Yitna trzymała naklejkę ze zdjęciami swojej córki, Arsma Borkew, wysoko nad głową, przemieszczającą się w kierunku Washington Intermediate School w środowe popołudnie.
Yitna, Berihun Mekonnen, ojciec Arsmy i około dziesięciu zwolenników o tendencji z tarasu tarasowego i 10th Avenue na południe do szkoły, aby zażądać odpowiedzi na temat ich 12 -letniej córki 6 marca. Arsema została uderzona i zabita przez GMC około 12:30 poza szkołą, według policji.
Policja nie zawiesiła ani nie oskarżyła 51 -letniej kobiety, która powiedziała, że jeżdżą na czterech pojazdach napędowych i nie włożyła ich do ogrodu, zanim toczyli się i uderzyli w dziecko.
Rodzina powiedziała, że pozostali w ciemności. Powiedzieli, że celem pomnika było dwie części, powiedzieli: uzyskanie aktualizacji dochodzenia i uzyskanie odpowiedzi od szkół publicznych w Seattle i Departamencie Policji w Seattle. Powiedzieli, że chcą odpowiedzialności i zmian.
Jeden z tłumaczy powiedział, że rodzice nie otrzymali aktualizacji wypadku od SP, odkąd sprawdzili zdjęcia ze zdarzenia 20 marca. Ostatnim razem, gdy rozmawiali z kimkolwiek z posterunku policji dwa dni po wypadku, kiedy śledczy je odwiedzili.
Kiedy zapytano mnie, czego chce, Jitna powiedziała po prostu: „Sprawiedliwość dla mojego dziecka”.
Za pośrednictwem natychmiastowego tłumacza Mekonnen powiedział, że był również odpowiedzialnym bojkotem, ponieważ wypadek miał miejsce w szkole w godzinach nauki.
Powiedział, czytając z telefonu po angielsku: podstawowy język rodziny rodziny. „Żyjemy w niewyobrażalnym smutku i pytaniach bez odpowiedzi. Nikt nam nie wyjaśnił, co się stało lub jak to się stało. … Chcemy sprawiedliwości naszej córce.
„Nasza córka zostawiła nas w szkole i spodziewamy się, że znów ją zobaczymy i nigdy nie wyobrażamy sobie, że to będzie ostatni raz” – czytał z telefonu. „Nie udało im się jej chronić. Nie udało im się jej ostrzec, ponieważ samochód się cofał”.
Betlehem, Menghavi, która nie zna rodziny osobiście, powiedziała, że poszła do pomnika, aby je wesprzeć, ponieważ chce ją wspierać, jeśli cierpi na tę tragedię.
Powiedziała: „Nie mogę nawet zrozumieć, przez co przechodzą, zwłaszcza brak odpowiedzi z zastosowania prawa, a także szkoły”. „Zmuszanie utraty dziecka jest najgorszą rzeczą, przez którą musi przejść rodzic. Muszą się bronić, muszą domagać się organów ścigania i szkoły w celu uzyskania odpowiedzi – to kolejny poziom”.
Nitzanite Pelay, która ma troje dzieci – 15, 16 i 17 – poszła z siostrą i matką. Powiedziała, że rodzina jest jej sąsiadami.
„Potrzebują odpowiedzi” – powiedziała. „Jest wiele pytań, ale (oni) nie otrzymują odpowiedzi. Chcemy sprawiedliwości”.
„To koszmar” – dodała siostra Billay, Mimi Uday. Obaj nosili plakat, mówiąc: „Spoczywaj w pokoju”. Został podpisany przez studentów i pracowników.
Pelay powiedziała, że nigdy nie martwiła się o dobrobyt swoich dzieci, kiedy dostała się do szkoły. To się zmieniło.
„Kiedy zabieram moje dzieci do szkoły, czuję dobre miejsce, bezpieczne miejsce dla moich dzieci”. „Obawiam się teraz. Przytulam moje dzieci; akceptuję je, ponieważ nie wiem, co stanie się na zewnątrz.”
Śledczy policji w Seattle Brian Bretacher powiedział w środę, że śledztwo trwa i że żadne zarzuty nie zostały jeszcze wydane.
„Wszystko jest objęte”.
„Upewnią się, że nie ma kamienia” – powiedział.
Wołowina Redmond, rzecznik szkół w Seattle, powiedział w środę wieczorem, że bojkot nadal oferuje kondolencje rodzinie.
„Tragiczna utrata ich córki jest ogromna i szanujemy ich prawo do wyrażania bólu, protestując w tym bardzo trudnym czasie” – powiedział Redmond w pisemnym oświadczeniu. „Nadal jesteśmy w bezpośrednim kontakcie z rodziną i zapewniamy stałe wsparcie, a jej szczegóły, szczególnie między SP i rodziną”.
Demonstranci rozpoczęli natychmiast po 14:00 i w przeszłości udali się na East Esar Way do szkoły podstawowej Billy’ego Gatzirta, gdzie uczniowie ustawili się przed budynkiem, czekając, aż rodzice je odebrą, i poniżej South Jackson Street. Kierowcy wspierali małą grupę.
Kiedy rodzina i zwolennicy przybyli do Washington Intermediate School, oficer bezpieczeństwa bojkotu i kibice zostali poleceni do pozostania w mienie publicznej, a nie mienia szkolnej.
Kiedy zadzwonił dzwonek około 14:30, niektórzy uczniowie spojrzeli na wejście; Według dyrektyw pracowników szkolnych inni poszli do żółtych autobusów szkolnych.
Kilku studentów poszło do siostry Arsimy, Saron, przyjętych i wygodnych, podczas gdy jej matka płakała. Inni dołączają do znaków, które wykonały, takie jak „Tęsknimy za arsemą”.
Inni prowadzili śpiew.
„Sprawiedliwość?” Zadzwonił do jednego ucznia.
„Arsima!” Odpowiedzieli.
„Sprawiedliwość?”
„Mówi!”
Druga marka studencka powiedziała, że są rozczarowani, że bojkot odpowiedział rodzinie.
„Nie podoba nam się to, jak wyjaśniła, towarzyszy dla rodziców, że ich piękna córka zniknęła” – napisali. „Ty, towarzysze, musisz nauczyć się wspierać rodziny, ponieważ sposób, w jaki sobie z tym radzą, teraz wydaje się, że nie obchodzi cię towarzysza”.
„Nie szanuj, ale musisz dorosnąć, wspierać rodziców i pokazać, że ci zależy”.
Niektórzy uczniowie powiedzieli, że są rozczarowani, że pomnik został usunięty wkrótce po tragedii i że w pamięci dziecka nie odbyło się żadne spotkanie i że bojkot nie poparł rodziców ucznia wystarczająco.
„To niesprawiedliwe” -powiedziała 13 -letnia Samira Hajar, siódme studentka, o odpowiedzi bojkotu na rodzinę. „Powinni byli to poprzeć”.
Powiedziała, że uczniowie wciąż myślą tego dnia, nawet jeśli szkoła wydawała się przeprowadzić. Powiedziała, że obszar ten powinien martwić się śmiercią ucznia.
Hajar powiedział: „Próbowali zachowywać się tak, jakby wszystko było normalne, ale tak nie jest”.