SYDNEY – Australijski minister spraw zagranicznych Penny Wong powiedziała we wtorek, że wychowała się z Chinami obawy dotyczące anonimowych listów wysyłanych do Australijczyków Oferowanie nagrody za informacje na temat miejsca pobytu w Australii Hongkong dysydent.
Niektórzy mieszkańcy Melbourne otrzymali listy pod koniec ubiegłego tygodnia, oferując 1 milion dolarów w Hongkongu (130 000 USD), aby uzyskać informacje o Kevin Yam, obywatelu australijskim i Działa od demokracji Hongkongu poszukiwane przez władze Hongkongu za rolę w organizowaniu protestów antyrządowych w 2019 r.
„Rząd Australii nie przyjmuje innych rządów, które ingerują w naszych obywateli, co sprawia, że ktoś czuje się niebezpieczny”, powiedział we wtorek Wong na konferencję prasową.
Lokalne media poinformowały, że listy zostały wysłane z Hongkongu i zawierały dane kontaktowe policji w Hongkongu.
Wong powiedział, że nie jest jasne, kto wysłał listy i że nie ma dowodów na to, że w zaangażowaniu Pekin lub Hongkong powiedziała, że podniosła problem z oboma.
„Oczeuję o wszelkie dochodzenia, które wychodzą na jaw, ale wydałem mój pogląd na to, że Australijczycy są celem władz Hongkongu zarówno Hongkongu, jak i Chin”, powiedziała, zapytana, czy uważa, że rządy Hongkongu lub Chin są zaangażowane w listy.
Rzecznicy chińskiej ambasady w Canberrze i rządu Hongkongu nie odpowiedzieli natychmiast na prośby o komentarz.
Yam powrócił do Australii w 2022 r. Po dwóch dekadach w Hongkongu, po tym, jak terytorium chińskie rozpadło się na protestach pro-demokracji, które zatrzymały centrum finansowe w 2019 r.
Jest jednym z ośmiu zagranicznych aktywistów poszukiwanych przez Hongkongu za ich rolę w organizowaniu protestów na podstawie nowych przepisów, które przyznały rządowi Hongkongu szeroko zakrojone uprawnienia pozasądowe.
„Będę nadal żył codziennym życiem”, Yam powiedział w poście na x w odpowiedzi na litery.
„Nie wrócę dobrowolnie do Hongkongu, zanim będzie wolny”.