Strona główna Sporty Wywiad z reżyserem Franem Solomita na temat serii dokumentalnej unCOMMON: Building a...

Wywiad z reżyserem Franem Solomita na temat serii dokumentalnej unCOMMON: Building a Boston Sports Team

42
0
Wywiad z reżyserem Franem Solomita na temat serii dokumentalnej unCOMMON: Building a Boston Sports Team
Wywiad z reżyserem Franem Solomita na temat serii dokumentalnej unCOMMON: Building a Boston Sports Team

Wszystkie pięć odcinków nowej serii dokumentalnej GolfPass unCOMMON: Building A Boston Sports Team jest już dostępnych do obejrzenia, a drużyna Boston Common Golf, prowadzona przez Rory’ego McIlroya, zmierzy się z drużyną Jupiter Links Tiger’a Woodsa 27 stycznia. Z tej okazji spotkaliśmy się z reżyserem i producentem Franem Solomita, aby porozmawiać o 18-miesięcznym procesie dokumentowania powstania nowego profesjonalnego zespołu sportowego. Poniżej znajdziesz najciekawsze odpowiedzi, które zostały delikatnie edytowane pod względem klarowności.

Q: Jaka była początkowa inspiracja do stworzenia unCOMMON: Building A Boston Sports Team?

Wraz z nawiązywaniem współpracy z Fenway Sports Group, Justin Tupper i Will McIntosh wpadli na pomysł, aby udokumentować, co takiego jest wymagane do stworzenia nowej drużyny sportowej w twardym, pełnym pasji mieście Boston. To nie jest miejsce, w którym można po prostu postawić flagę i liczyć na natychmiastowe zaakceptowanie. Wręcz przeciwnie, zwłaszcza biorąc pod uwagę zamkniętą i lokalistyczną bazę kibiców oraz fakt, że drużyna początkowo nie będzie grała w regionie Nowej Anglii. Pomysł stworzenia drużyny w nowej, technologicznej lidze golfowej w takim środowisku stanowił fundament dla całej serii.

Q: TGL wzbudziło ogromne zainteresowanie od momentu ogłoszenia. Jak wpłynęły uszkodzenia pierwotnego obiektu i roczne opóźnienie premiery ligi na podejście do dokumentu?

Początkowo mieliśmy tylko dwanaście tygodni na ukończenie całego projektu po jego zatwierdzeniu, więc początkowo podchodziliśmy do tego w sposób szybki i dynamiczny. Jednak po rocznym opóźnieniu mieliśmy znacznie więcej czasu na dogłębne zbadanie wydarzeń i opowiedzenie dużo szerszej, bardziej złożonej historii. Jak powiedział Tiger, gdy zawaliła się kopuła: „To błogosławieństwo w przebraniu”. I dla nas też okazało się to błogosławieństwem, ponieważ mogliśmy głębiej poznać osobowości graczy oraz nieoczekiwane zwroty akcji i wyzwania, które pojawiły się przez ten rok.

Q: Wspomniałeś wcześniej, że trzeci odcinek, „Coming Home”, który przedstawia członka drużyny Boston Common Golf Keegana Bradleya, jest emocjonalnym centrum dokumentu. Dlaczego?

Keegan jest jedynym graczem Boston Common Golf, który pochodzi z Nowej Anglii, ale poza tym jego niedawna kariera pełna wzlotów i upadków oraz wdzięk, z jakim ją przeżył, stworzyły wspaniałą historię o niedocenionym bohaterze i odkupieniu. Do tego dochodzi poświęcenie jego rodziców oraz inspiracja cioci Pat, która sama była pionierką w świecie golfa. To wszystko tworzy piękne warstwy tej historii.

Q: Masz głębokie osobiste związki z obszarem Bostonu. Jak ta historia wpłynęła na tworzenie unCOMMON: Building a Boston Sports Team?

Dorastałem sześć mil na zachód od Fenway Park, więc jako młody człowiek przyzwyczaiłem się do częstych porażek. Byliśmy postrzegani jako „kochani przegrani”, żyjący w cieniu złowrogich Nowojorskich Yankees, więc nadal mam po tym trochę „blizn”. Dopiero w ostatnich dwóch dekadach zaczęliśmy irytować innych naszym nowym statusem Titletown i naszą pewnością siebie. Boston to miasto odporne, dumne, o twardej, robotniczej naturze, które ma unikalną mieszankę sarkazmu i uroku. Chciałem, żeby to wyszło w opowiadanej historii.

Q: Twoje doświadczenie obejmuje także stand-up comedy. Jak widzisz związki między komedią a dokumentalistyka?

Uważałem to zadanie za niesamowitą okazję do połączenia dwóch ważnych elementów mojego życia: stand-upu i tworzenia treści. Kiedy zaproponowałem Justinowi Tupperowi pomysł włączenia lokalnych komików do unCOMMON, byłem bardzo podekscytowany, że on to zaakceptował. Ustawiliśmy ich jako publiczność, która miałaby reprezentować osoby krytyczne, znane dzisiaj z mediów społecznościowych, by dodać tej autentycznej, bostońskiej postawy i humoru do całej narracji. Uważałem, że to świetny sposób, by lekko urozmaicić bardziej techniczne części programu.

Q: Po tak długim czasie spędzonym z drużyną Boston Common Golf, które postacie poza czterema głównymi zawodnikami najbardziej się wyróżniały?

Mark Lev i Teddy Mitropoulos z FSG to osoby, które od razu przyciągnęły naszą uwagę. To zupełnie różne osobowości, które stały się naszymi głosami wewnętrznymi w opowieści o biznesowej stronie tego projektu. Lev, z długoletnim doświadczeniem w sporcie bostońskim, swoją spokojną, wykonawczą postawą i prawdziwymi korzeniami w Nowej Anglii, oraz Teddy, z młodzieńczym entuzjazmem i ogromną pasją, nie tylko do budowania drużyny, ale także do realizacji największego projektu w swojej młodej karierze. Ich obecność była dla nas świetnym dodatkiem do całej serii.

Q: TGL spotkało się z mieszanymi reakcjami fanów na samym początku. Co powinny mieć na uwadze osoby, które zastanawiają się, czy zaangażować się w ten projekt?

Powinni pamiętać, że jest to nowa odsłona gry, która nie zmieniała się od setek lat, więc będzie to płynny proces, który będzie ewoluować, szczególnie w pierwszych sezonach. Jednak start TGL zbiegł się z eksplozją golfa jako formy rozrywki, która przyciąga uczestników i jest świetnym punktem wejścia do świata golfa. Venue robi wrażenie, tempo jest szybsze, a całość wydaje się bardziej dynamiczna i młodsza, więc chociaż doświadczenie na żywo i transmisja telewizyjna mają różne wibracje, oba znajdują się jeszcze na etapie eksperymentalnym. To wymaga czasu, a cierpliwość jest kluczowa – to ogromne przedsięwzięcie, które warto docenić.

Q: Jaka jest Twoja ulubiona scena lub ujęcie w całej serii dokumentalnej?

Nasza pierwsza scena, kiedy czterech zawodników Boston Common Golf wchodziło na boisko Fenway Park, to moment, który można porównać do „Pola Marzeń” – naprawdę wzruszający dla wszystkich. Widzieli, jak patrzą w górę na najstarszy stadion MLB w kraju, a każdy z nich jakby wrócił do swojej siedmioletniej wersji siebie, pełnej radości i podekscytowania, jakby robił coś, czego nie wypada. To była wyjątkowa chwila, która stała się emocjonalnym punktem wyjścia pierwszego odcinka.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj