- Amorim doskonale zdaje sobie sprawę z ceny porażki, jeśli zjednoczone wyniki się nie poprawiają
- Liga Europa jest jedyną potencjalną aleją z powrotem do Europy w następnym sezonie
- Posłuchaj teraz: Wszystko się zaczyna! Czy w Anthony Gordon trudno jest, że tęskni za finałem Carabao Cup?
Ruben Amorim nalega, aby nadal był człowiekiem, który zmienił szczęście Manchester United – ale zna cenę porażki, jeśli wyniki się nie poprawiają.
United zmierzy się z Real Sociedad w ciągu ostatnich 16 lat Ligi Europejskiej w czwartek, mając nadzieję, że podąża drogą Backdoor dla Ligi Mistrzów w następnym sezonie.
W ostatnich dniach Amorin mówił o znaczeniu długoterminowego planu po tym, jak jego drużyna spadła na 14 miejsce na Premier League i wydostała się z dwóch pucharów domowych.
Zapytany, czy nadal ma pewność siebie, aby zobaczyć dzieło, 40 -letni powiedział: „Tak, to oczywiście. Wiem, co robić, ale czasami jest to brak wyników i musisz wygrać gry, więc znam konsekwencje, gdy nie wygrywasz gier.
„Ale jestem naprawdę pewny siebie od pierwszego dnia”. Trochę bardziej sfrustrowany, ale nadal jestem pewny siebie.
Amorim uważa, że wygrana ligi Europy nie rozwiąże wszystkich problemów klubu – pomimo prawie 100 milionów funtów, automatycznie kwalifikując się do Ligi Mistrzów – ale przyznał, że może to zmienić postrzeganie pracy, którą wykonuje.

Ruben Amorim nalega, aby mógł poprowadzić zwrot w Man United, pomimo rozczarowujących wyników w tym sezonie

United doznał złego sezonu z drużyną siedzącą na 14. miejscu w tabeli Premier League

Jednak chwała portugalskiej ligi europejskiej nie uratuje problemów United
„Musimy myśleć o klubie jako o długoterminowym projekcie, a nie tylko o tym, że jeśli wygramy Ligę Europy, będziemy w niesamowitej pozycji w nadchodzących latach” -dodał.
„Ale rozumiem, że jest to ogromna różnica w naszym sezonie, szczególnie dlatego, że jesteśmy poza pucharami i w złej pozycji w lidze. Może to zmienić wiele rzeczy – nawet sposób, w jaki widzą trenera.
Harry Maguire i Manuel Ugarte dołączyli do listy kontuzji United, a Chido Obi również zaginął, gdy zespół wylądował w środę.
Amorim bronił decyzji, aby nie dodawać napastnika nastolatka do swojego europejskiego zespołu od 6 lutego, mówiąc, że „kontekst był zupełnie inny” w rozwoju gracza w tym czasie.