TOn po raz pierwszy Donald Trump zagroził wykorzystaniem mocy prezydencji do ukarania uniwersytetu, byłem celem. W UC Berkeley, gdzie byłem kanclerzem, policja w kampusie odwołała w ostatniej chwili Milo Yiannopoulos, ekspert polityczny Alt-Right, który był wtedy gwiazdą Breitbart NewsZ powodu gwałtownego ataku na miejsce przez grupę lewicowych zewnętrznych aktywistów, którzy sprzeciwiali się obecności Yiannopoulosa. Ostatecznie, chociaż ci protestujący spowodowali znaczne szkody w kampusie, sklepach i firmach w centrum Berkeley, policja przywróciła pokój. Yiannopoulos został bezpiecznie eskortowany z powrotem do hotelu, gdzie natychmiast skrytykował uniwersytet za odwołanie swojego przemówienia. Ale rano 2 lutego 2017 r. Obudziłem Tweet Czytanie: „Jeśli UC Berkeley nie zezwala na wolność wypowiedzi i praktykuje przemoc u niewinnych ludzi z innym punktem widzenia – bez funduszy federalnych?”
Nie martwiłem się wtedy o zagrożenie Trumpa. Teraz zdaję sobie sprawę, że to był błąd. Amerykańskie uniwersytety nie spowodowały ataku, który wypuszcza o nich druga administracja Trumpa. Ale byliby dziś na znacznie silniejszym stanowisku, gdyby podjęli społeczeństwu proaktywne sprawę ze względu na własne znaczenie – i podjęli działania w celu radzenia sobie z ich bardzo realnymi niedoborami.
Po odcinku Yiannopoulos i tweecie Trumpa mniej martwiłem się o potencjalną utratę finansowania federalnego niż ogromne koszty zatrudnienia dodatkowej policji i przekształcenia kampusu w powtarzającą się strefę zamieszek. Zobowiązanie Berkeleya w wolność wypowiedzi prawie zapewniło zarezerwowanie większej liczby konfliktów. Yiannopoulos ogłosił, że wróci, a Ann Coulter wkrótce zaakceptowała zaproszenie do rozmowy o Berkeley. Przez pewien czas moje obawy wydawały się uzasadnione. Berkeley wydał miliony dolarów na wzmocnienie kampusu, a Frakcje Pro i Anti-Rump nadal konfliktowały. Tymczasem pierwszy rząd Trumpa oszczędził szkolnictwa wyższego. Pomimo niestrudzonej krytyki uniwersytetów za rzekome antykro konserwatywne, federalne poparcie dla badań naukowych utrzymało wsparcie dwustronne.
Nie doceniłem tego, że nowy rząd przygotowywał ziemię do wojny na Uniwersytecie American University – takim, który mógłby zrobić, gdyby pierwszy Biały Dom Trumpa był lepiej zorganizowany. W kontekście kryzysów i protestów wokół kontrowersyjnych mówców, wraz z rosnącym troską w ofensywnym kampusie mowy i podawanym mikro, Trump i jego sojusznicy otoczyli ideę swobody wypowiedzi, aby budować narrację, że uniwersytet, a nie prawo polityczne, było głównym zagrożeniem dla pierwszej amoement. Po państwie wprowadził przepisy oparte na model Stworzone przez konserwatywnego Goldwater Institute, rzekomo w celu obrony wolności wypowiedzi, ale także do ogłoszenia drakońskich protokołów w celu dyscyplinowania studentów zaangażowanych w protesty kampusowe rozważane, aby uniemożliwić innym rozmawianie. (Co najmniej 23 stanów Teraz Statuttes ufają ustawodawcom stanowym na pewnym poziomie władzy w monitorowaniu wolności wypowiedzi na terenie kampusu, wymagającego rocznych raportów i nakładania nowych trudnych zasad dla dyscypliny studentów.) Republikańscy politycy zaczęli obejmować raporty uniwersytetów w ich punktach dyskusji; w 2021 r przemówienieJD Vance stwierdził: „Musimy szczerze i agresywnie atakować uniwersytety w tym kraju”.
Teraz wojna zaczęła się poważnie. Wytyczne Trumpa mające na celu ograniczenie finansowania nauki, zwłaszcza mandatu dramatycznego zmniejszenia krajowych instytutów ubezpieczenia zdrowotnego do infrastruktury naukowej, sprzętu i wsparcia laboratoryjnego – wszystkie podstawowe elementy nauki uniwersyteckiej – będą ostrzec badania biomedyczne w całym kraju. Uniwersytety już są zmniejszenie Programy podyplomowe, a nawet zakończ nieformalne oferty złożone przed ogłoszeniem cięć wydatków, aw niektórych przypadkach wprowadzenie zamrożeń zatrudnionych. Jeśli rząd Trumpa przestrzega decyzji o anulowaniu 400 milionów dolarów w federalnych dotacjach do Kolumbii o oskarżeniu o tolerancję antysemityzmu, jeszcze nic nie widzieliśmy.
Nigdzie nie jest bardziej wyraźny atak na uniwersytety niż w kampanii na rzecz wyeliminowania Dei. Niedawny Departament Edukacji List „Drogi kolega” Zauważ, że „wykorzystanie rasy w decyzjach dotyczących przyjęć, zatrudniania, promocji, odszkodowania, pomocy finansowej, stypendiów, nagród, wsparcia administracyjnego, dyscypliny, mieszkania, ceremonii licencjackich i wszystkich innych aspektów życia studenckiego, akademickiego i kampusu” jest zabronione. Pismo miało na celu oparcie swoich wskazówek na temat decyzji Sądu Najwyższego w 2023 r., Obok obalenia działania afirmatywnego, ale jego język wykraczał daleko poza decyzję Trybunału. Cena niezgodności: bez funduszy federalnych. Tym razem poważnie podchodzę do zagrożenia.
UNachieści zrobiły to Dwa ogólne błędy w obliczu prawej trwałej krytyki. Po pierwsze, zachowywali się tak, jakby ich wartość społeczna była widoczna. W rzeczywistości muszą być znacznie bardziej proaktywni w komunikacji ogromnego wkładu, jaki wnoszą w dobro publiczne: kampania nie tylko po to, by się bronić, ale także przypomnieć krajowi, że nasze uniwersytety należą do naszych najważniejszych aktywów. Wiele centralnych elementów technologii, które pozwalają naszemu nowoczesnemu stylowi życia – Internet, GPS, terapie przeciwnowotworowe nowych odporności, szczepionki przeciw mRNA i wizerunek medyczny, pobierało tylko małą próbkę – wyłoniło się z laboratoriów akademickich. Martwi się demokracją, w jaki sposób badania naukowe mogą nadal pozycjonować Stany Zjednoczone jako światowego lidera, jak rozwiązać globalne problemy, takie jak choroby i zmiany klimatu, lub jak utrzymać przewagę konkurencyjną z innymi narodami, takimi jak Chiny i Rosja, potrzebujemy naszych uniwersytetów.
Po drugie, administratorzy uniwersytetów często zakładali, że ponieważ wiele konserwatywnej krytyki szkolnictwa wyższego nie ma złej wiary, nic z tego nie jest ważne. Prawda jest taka, że uniwersytety nie zawsze uhonorowały swoje zobowiązania do wolności wypowiedzi, wolności akademickiej i otwartych dochodzeń, a spadek poparcia publicznego dla uniwersytetów odzwierciedla, przynajmniej częściowo te wady i braki.
Różnorodność, sprawiedliwość i biura włączenia wyznaczały wartości, które od lat są powszechnie postrzegane jako łagodne. Wystąpiła szeroka zgoda, że studenci mniejszości podrzędnych potrzebowali możliwości szkolnictwa wyższego, ale wymagali specjalnego wsparcia, aby prosperować w intensywnych i często wrogich środowiskach akademickich, dla których mieli niewielkie przygotowanie lub wsparcie rodziny. Jednak w ostatniej dekadzie biura te wzrosły o wielkości i wpływie. Pojawiło się to uzasadnione obawy dotyczące nadmiaru administracyjnego, obrzęku i nieskuteczności.
W tym samym czasie rozwijał się liberalny konsensus. Niektórzy nauczyciele i uczniowie faktycznie odrzucili przesłankę wolności wypowiedzi, zauważając, że kiedy władza zgięła wszystkie relacje społeczne, nie było nic takiego jak dziedzina gry; Twierdzili, że uniwersytety muszą być bokiem tych, którzy nie mają władzy i ograniczają dyskurs potężnych. Obawy dotyczące sposobów wyrażania uprzedzeń w codziennych interakcjach, zwykle poprzez niezamierzone powiązania i stwierdzenia, nie tylko pojawiły się jako priorytety dla administratorów, ale zostały przekonwertowane w kody i protokoły mowy. Nowy język „szkód” zastosowano do przetwarzania nowych wojen kanonicznych, celu wydziału, który obrażał studentów w normalnym kursie edukacji i wdrażając nowy zakres technik cenzurowania, ukarania lub „anulowania” innych członków społeczności uniwersyteckiej.
Wszystko to wyszło na jaw podczas protestów po atakach Hamasu 7 października 2023 r. Bez żadnego konsensusu w sprawie wolności wypowiedzi, otwartych dochodzeń i dyskursu cywilnego, istniejący impas polityczny stał się jeszcze bardziej niespokojny.
Kiedy, jako kanclerz Berkeleya, grupy studenckie i nauczycieli poprosiłem o anulowanie zaproszeń dla mówców, takich jak Yiannopoulos i Coulter, obawiałem się, że zaprosi to cenzurę szerzej i że wszelkie odwołanie zasad wolności słowa na kampusie zostanie wkrótce wykorzystywane przeciwko innym stanowiskom politycznym. Ostrzegałem wyborców kampusu, że zasada wolności wypowiedzi nie tylko ochroni liberałów, gdy zmieniła się polityka krajowa – jak już mieli w pierwszej administracji Trumpa – ale także pomogli w konsekrowaniu największych zobowiązań uniwersytetu w celu otwarcia dochodzenia i wolności akademickiej, poważne zagrożenia, od których już się rozpoczęli.
Teraz obawiam się, że jakiekolwiek ograniczenie zasad wolności wypowiedzi umieścić Uniwersytety będą używane przeciwko Nadchodzą uniwersytety. Nowa administracja dąży do wykorzystania rasy w oświadczeniach lub programach, które promują różnorodność i włączenie. Wysiłek ten wykracza daleko poza przyjęcie i zatrudnienie decyzji, do tego stopnia, że zagrażają instytucjom dotyczącym treści ich programu nauczania, kpiąc z domniemanego zaangażowania rządu w wolność wypowiedzi. A ataki na protesty kampusu i Dei są tylko zapisem otwierającym.
Gubernator Ron DeSantis podpisał już przerażające instrukcje dotyczące przepisów w dyscyplinach, w tym socjologii i historii na Bliskim Wschodzie na uniwersytetach publicznych na Florydzie. Biorąc pod uwagę cięcia w federalnym finansowaniu naukowym, wkrótce możemy zobaczyć wysiłki na rzecz kontrolowania nauczania nauk o klimatu lub biologii, a może nawet ewolucji. Podręcznik do zabrania uniwersytetów „z powrotem” obejmuje znacznie więcej, niż do tej pory widzieliśmy.
Federalne wsparcie badań naukowych i pomocy finansowej dla studentów jest częścią post -robatowej umowy społecznej, która została wyartykułowana w czasach, gdy Stany Zjednoczone uznały potrzebę, aby jak najwięcej obywateli otrzymali edukację uniwersytecką i nauki amerykańskie, aby stać się widoczne. Uniwersytety Ameryki i ich nauka stały się najlepsze na świecie.
Jest to moment tylnej i obrony niezrównanej wartości naszych uniwersytetów badawczych. Są zazdrością narodów na całym świecie. Przyciąga to, co najlepsze i najzdolniejsze w naszych plecach jako uczniowie, badacze i nauczyciele. Stworzenie tych niezwykłych instytucji prowadziło większość stulecia, ale można je bardzo szybko zniszczyć. Atak uniwersytecki może ostatecznie zejść z Culastra politycznie, ale nie wcześniej niż spowodować ogromne szkody. Ponieważ liderzy szkolnictwa wyższego opierają się wysiłkom podważania i karania uniwersytetów za ich zaangażowanie w wiedzę, naukę i prawdę, powinni również uważać, aby spełnić złożone obietnice. Tylko wtedy obrona będzie miała szansę odnieść sukces w stosunku do obecnego ataku.